Jerzy Widejko „Jureczek” miał 9 lat jak wybuchła wojna. Dopóki żyli prawdziwi partyzanci przylepił się do nich i współistniał. Dopiero gdy stanowisko prezesa Akowców w Zakopanem przejął Tadeusz Figus Widejko uaktywnił się. Zgromadził potwierdzone dopiero w 1991 r. dokumenty poświadczające jego walkę jako żołnierz. Napisał książkę o sobie, która jest powodem, żeby wątpić w świat o którym opowiadają ci żołnierze – mitomanii.


