Franciszek Oremus „Sztajer” to następny przypisujący sobie większość zasług wszystkich żołnierzy AK. Był specjalistą od załatwiania awansów i odznaczeń dla żony „Ognia” i jej syna Zbigniewa. Odrzucony przez środowisko AK przeszedł na stronę ogniowców.
W Związku AK w Krakowie posługiwał się 3 różnymi życiorysami i dlatego miał bezpośredni konflikt z uwczesnym Prezesem Kazimierzem Guzikowskim. Po śmierci Guzikowskiego osiągnął swoje cele, gdyż wówczas nikt nie kwestionował jego życiorysów, podań i oświadczeń…
Nosił i chwalił się, że za walkę o niepodległość otrzymał medal Virtuti Militari, który otrzymał jego ojciec też Franciszek Oremus. Po wojnie był związany z ogniowcami dla których załatwiał odznaczenia i awanse. W jednym z życiorysów podaje, że był u „Ognia”.



