Propaganda IPN odnośnie „Ognia” ma wiele poziomów. Pierwszym są wydania książkowe zwłaszcza r Macieja Korkucia, który tą przestrzeń całkowicie zawładnął. Jego pozycje uzupełniają opracowania dr. Dawida Golika. Krakowski IPN posiada cały sztab przygotowujący artykuły promujące „Ognia” , organizujący większość imprez o tematyce patriotycznej, skupiający organizacje zależne od IPN taką ja krakowski Stowarzyszenie WiN czy stowarzyszenie „Pamięć”. Kolejnym poziomem są produkowane przez telewizją Trwam oraz IPN filmy. Redaktorami oddanymi zupełnie tworzeniu legendy „Ognia” są redaktorka Bożena Kania, pani Szarek, Musiał i inni. Do grona manipulujących dołącza prokurator IPN, który nagle po latach badań dochodzi do wniosku, że „Ogień” nie był milicjantem. Żona „Ognia” Czesława Kuraś zd. Polaczyk w odpowiedzi na list Morawy Tadeusza „44” stwierdza: …mój mąż „Ogień” zakładał milicję w nowym Targu”. Można jej wierzyć bo przecież była sekretarką na UB i to właśnie jej Oremus Franciszek załatwił u Prezydenta Order Odrodzenia Polski – Akowcy w grobie się poprzewracali…